Rafał Nogowczyk i Marcin Paprocki - III etap Gwiazda Południa 2016 (fot. archiwum prywatne) www

Gwiazda Południa, etap III: Rafał Nogowczyk znów najlepszy

W sobotę (2 lipca br.) odbył się następny etap wyścigu Gwiazda Południa. Kolejny dzień z rzędu najlepszy był Rafał Nogowczyk z Kreidler Fan-Sport MTB Racing Team, który dystans 52 km pokonał zdecydowanie najszybciej. Na sobotnim etapie pozostałe miejsca na podium zajęli Andrey Dianov (Loyalty Point Racing Team) i Marcin Gałuszka (Bikershop Racing Team).

Po trzech etapach Rafał Nogowczyk ma już blisko 10 minut przewagi w klasyfikacji generalnej wyścigu.

Dzisiaj miało być trochę łatwiej – krótszy dystans, mniejsze przewyższenie. Ale wczorajsze opady i dzisiejszy upał zrobiły swoje i etap okazał się dłuższy i trudniejszy niż wczoraj. Samopoczucie przed startem miałem bardzo dobre, w dodatku wypracowana wczoraj przewaga w generalce pozwalała na dość duży komfort psychiczny. Zaraz po starcie zaczynał się podjazd i selekcja zaczęła się od razu. Po kilku krótkich zjazdach i podjazdach na około 10 km zostało nas trzech. Na całe szczęście w grupie był Marcin Gołuszka – lokalny zawodnik znający trasę, bo ktoś „życzliwy” pozrywał oznaczenia trasy na kilku kilometrach. Tempo nie było super mocne, do około 34 kilometra jechaliśmy razem. Na podbiegu zaatakował Rosjanin, ja nie bardzo miałem chęć gonić, a Marcin trochę został. Planowałem doścignąć uciekiniera na długim i fragmentami bardzo trudnym zjeździe do mety. Na kamienistym odcinku Andrey złapał gumę i stracił szansę na dzisiejsze zwycięstwo. W tym momencie mogłem już sobie pozwolić na spokojniejszą jazdę bez ryzyka – do mety został tylko zjazd i kilka kilometrów po płaskim. Na metę wjechałem z ponad 4-minutową przewagą, ciesząc się z drugiego etapowego zwycięstwa. Do finałowego etapu przystąpię z prawie 10-minutową przewagą w generalce, więc rokowania są dobre. Cieszę się też z sukcesu Marcina Paprockiego, który dzisiaj wskoczył na 3. miejsce w kategorii, a w klasyfikacji par prowadzimy zdecydowanie” – relacjonuje Rafał Nogowczyk.

Marcin Paprocki (Fan-Sport Trek Bielsko-Biała) zajął w sobotę 4. pozycję w kategorii OPEN oraz 3. miejsce w swojej kategorii wiekowej. Razem z kolarzem Kreidler Fan-Sport MTB Racing Team wyraźnie prowadzą w klasyfikacji par.

Kolarstwo górskie to jednak przewrotny sport! Jeszcze wczoraj wypłakiwałem się mojemu trenerowi – Michałowi Bogdziewiczowi, że podobnie jak w MTB Trophy z niemożliwością graniczy wskoczenie na podium… a dzisiaj się to udało – żałuję jedynie, że nie odbyło się to w bezpośredniej rywalizacji, a kosztem defektu przeciwnika. Ale taki jest sport. Szczególnie kolarstwo górskie. Dzisiejszy etap zaczął się ostrą wspinaczką, na której już wiedziałem, że miodu nie będzie, mimo że wczoraj praktycznie nie czułem zmęczenia, dzisiaj beton w nogach był niemiłosierny! Po pierwszym kilometrze byłem zdecydowanie poza dziesiątką OPEN, ale MTB w górach – na moje szczęście – to nie tylko podjazdy. Na pierwszym krótkim zjeździe, skasowałem trzech konkurentów, na drugim kolejnych dwóch i już byłem na wczorajszej pozycji. Niestety, problemy z oznakowaniem na trasie spowodowały, że od ok. 12 do 24 kilometra „zabawa” z przeciwnikami z miejsc między 4. a 10. zaczynała się dla mnie od nowa… kilkukrotnie. Ostatecznie spokój ducha i zimna głowa okazały się dla mnie zbawienne. Na jednym ze zjazdów, pośrodku dystansu, mijając Bartka Borowczyka z APS Polska Cozmobike okazało się, że złapał defekt – nie kalkulując wiele, mimo że jest moim bezpośrednim rywalem w kategorii, uznałem że niezbyt fair byłoby zostawić chłopaka w takim miejscu bez pomocy. Oddałem mu własny zapas oraz pompkę i pojechałem dalej. Całe szczęście był to koniec jakichkolwiek przygód. Wpadłem na metę na oparach energii, zajmując ostatecznie 4. miejsce OPEN i 3. w kategorii MM2. Dzisiaj los uśmiechnął się do mnie – ale jutro może być odwrotnie. Jeśli chodzi o trasę, to po raz kolejny wysokie noty dla organizatora, zarówno w górę, jak i w dół. Jedyne, na co musi zwrócić uwagę, to solidne sprawdzenie całej trasy w dniu zawodów – bo liczyć na to, że nikt nie zrobi psikusa jest raczej słabym pomysłem” – mówi Marcin Paprocki.

Wyniki:

Gwiazda Południa – etap III
———
Rafał Nogowczyk – OPEN: 1, kat.: 1, czas: 02:57:55
Marcin Paprocki – OPEN: 4, kat.: 3, czas: 03:17:14

Podziel się

Zapisz się do naszego newslettera

Pozytywnie zakręcony?

Skorzystaj z naszego powiadamiacza

W myśl naszego hasła |dalej naprzód| możemy razem przeżyć super przygody. Zapisz się do powiadamiacza.
Będziemy infomować cię o:

  • konkursach, imprezach, wyprawach ...
  • ciekawych wydarzeniach KREIDLER,
  • jazdach testowych,
  • innych niespodziankach dla pozytywnie zakręconych.